Przemysł tworzyw sztucznych stoi przed poważnymi wyzwaniami w nadchodzących latach 2025-2030. Europejski Pakt Plastikowy (https://europeanplasticspact.org/) zobowiązuje się do stosowania średnio 25-30% tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu w gotowych produktach i opakowaniach z tworzyw sztucznych. Obecnie, zgodnie z raportem opublikowanym przez Europejski Pakt Plastikowy, średni udział tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu w 2021 r. nadal wynosił zaledwie 10%.
Na razie nie ma prawnego obowiązku dotyczącego obligatoryjnego udziału recyklingu i jasne jest, że europejscy decydenci szukają powodów i możliwości. Istnieją obejścia, jak np. regulacja w sprawie pojazdów wycofanych z eksploatacji (End-of-life vehicles Regulation), zgodnie z którą w projektach rozpoczynających się od 2025 r. przy projektowaniu nowych pojazdów udział tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu ma wynieść początkowo 6%, a następnie 25%. W praktyce będzie to miało wpływ na samochody wchodzące do produkcji w latach 2030-31. W przygotowaniu jest również regulacja dotycząca branży budowlanej, projekt ma zostać wkrótce opublikowany.
Regulacja będzie miała wpływ na każdy obszar przemysłu. Większość przetwórców tworzyw sztucznych uważa, że ich produkty nie będą objęte regulacją dotyczącą obowiązkowej zawartości recyklatu, która będzie wchodzić w życie stopniowo od 2025 roku. Uważają, że w celu zachowania jakości nigdy nie będą stosować regranulatów w swoich produktach, wolą płacić podatki i różnego rodzaju opłaty.
Recykling tworzyw sztucznych nie jest nowością, utrzymuje się z tego wiele firm w całej Europie. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że z jednej strony brakuje wysokiej jakości regranulatów, a z drugiej strony nawet wysokiej jakości regranulat można wykorzystać jedynie w ograniczonym zakresie. Do roku 2020 regranulaty wykorzystywano głównie w celu obniżenia kosztów materiałowych oraz do produkcji tanich, mało wymagających technicznie produktów. Sytuacja ulegnie jednak zmianie, a powszechne stosowanie regranulatów stanie się zarówno oczekiwaniem, jak i obowiązkiem od 2030 roku. Na samych Węgrzech należy się liczyć ze zużyciem 100-150 tys. ton wysokiej jakości regranulatów. Czy będzie aż tyle?
Uznając ten fakt, rozpoczęto dobrowolny międzynarodowy projekt pod patronatem Węgierskiego Stowarzyszenia Przemysłu Tworzyw Sztucznych, z udziałem firm węgierskich, polskich, rumuńskich oraz innych pochodzących z Europy Środkowej, w celu oceny i określenia potrzeb branży w zakresie regranulatów. Projekt obejmuje opracowanie norm dotyczących regranulatów, następnie, przy pomocy recyklerów, określenie standardowych idealnych strumieni odpadów. Uczestnicy projektu wywodzą się z krajowego przemysłu tworzyw sztucznych i w wolnym czasie realizują to zadanie. Należy zauważyć, że nie ma wykonawcy, nie ma zewnętrznego finansowania, a zatem nie ma zewnętrznego wpływu ani presji. Głównym celem jest profesjonalne dobro publiczne, tj. stworzenie szerokiego konsensusu w branży tworzyw sztucznych w zakresie stosowania regranulatów i obowiązkowego udział recyklingu.
Podstawową ideą projektu jest to, że przetwórcy tworzyw sztucznych chcą w dalszym ciągu obsługiwać swoich klientów w podobnej jakości i ilości jak dotychczas. Zasadniczo nie zmienią swoich technologii przetwarzania, tak więc producenci folii będą nadal produkować folię a producenci rur będą nadal produkować rury, itd.
Tworzywo sztuczne charakteryzuje się dużą zaletą, która jest jednocześnie wadą pod względem recyklingu. Dzięki stosunkowo łatwej modyfikacji zespołów i łańcuchów cząsteczkowych można wytworzyć szeroką gamę produktów. Aby wytworzyć produkt z tworzywa sztucznego o określonym przeznaczeniu, potrzebny jest polimer o określonych parametrach technicznych. Jednym z najważniejszych parametrów, poza rodzajem polimeru - którym mogą być PE, PP, PCW, PS, PET, żeby wymienić tylko te najważniejsze – jest wskaźnik szybkości płynięcia. Ale czym jest wskaźnik szybkości płynięcia?? Pozwolę sobie zacytować literaturę:
"Wskaźnik szybkości płynięcia, popularnie zwany MFI (charakteryzuje płynność stopionego tworzywa sztucznego przy danej temperaturze i obciążeniu) dostarcza istotnych wskazówek dotyczących stosowania różnych surowców… Z punktu widzenia producenta wartość MFI wskazuje, że dany produkt odpowiada oczekiwanej wartości średniej masy cząsteczkowej. Warto podkreślić: im wyższa średnia masa cząsteczkowa, tym polimer jest twardszy i ma wyższe wartości fizykomechaniczne, dzięki czemu z góry wiadomo, że wyższa wartość MFI będzie oznaczać niższą jakość produktu końcowego."1