Autorzy najnowszego badania, którego wyniki zostały opublikowane w artykule The United States’ contribution of plastic waste to land and ocean wskazują, że Stany Zjednoczone generują więcej plastikowych śmieci niż jakikolwiek inny kraj. Tekst ukazał się 30 października tego roku w ''Science Advances'' (DOI: 10.1126/sciadv.abd0288).[1]
Według autorów badania, Stany Zjednoczone wygenerowały w 2016 r. 42 mln ton odpadów tworzywowych, z czego ponad 2 mln ton trafiły do oceanu. Od 0,14 do 0,41 mln ton tych odpadów było nielegalnie składowanych w Stanach Zjednoczonych, a 0,15 do 0,99 mln ton było niewłaściwie zagospodarowywanych w krajach, do których wyeksportowano odpady powstałe w USA. Naukowcy oszacowali, że ilość odpadów z tworzyw sztucznych wytworzonych w Stanach Zjednoczonych w 2016 r. była do pięciu razy większa niż w 2010 r.
Do krajów, które do tej pory tradycyjnie uważano za największych emitentów odpadów tworzywowych, zalicza się Chiny, Indonezję, Filipiny, Tajlandię i Wietnam. Przekonanie to powiela również opublikowana w październiku br. amerykańska strategia w zakresie globalnego problemu odpadów morskich (The United States Federal Strategy for Addressing the Global Issue of Marine Litter). Możemy w niej przeczytać, że to właśnie 5 wymienionych wcześniej krajów azjatyckich jest odpowiedzialnych za ponad połowę odpadów z tworzyw sztucznych spływających każdego roku do oceanów.[2]
W poprzednim badaniu przeprowadzonym w 2015 r. przez tę samą grupę naukowców, Stany Zjednoczone znalazły się na 20. miejscu pod względem emisji odpadów tworzywowych do mórz i oceanów (Plastic waste inputs from land into the ocean, ''Science'', DOI: 10.1126/science.1260352). W tamtym badaniu uczeni nie wzięli jednak pod uwagę śmieci, które USA eksportowało za granicę w celu recyklingu, a które jednak w dużej części również trafiały do środowiska. [3]
Obecnie, z 20. miejsca Stany Zjednoczone przeskoczyły na 3. pozycję wśród krajów najbardziej zanieczyszczających wody przybrzeżne. ''Spójrzmy prawdzie w oczy, spora część populacji USA zamieszkuje strefę przybrzeżną. Jesteśmy ogromnymi konsumentami i ma to oczywiste konsekwencje. Musimy porzucić niemądre przekonanie, że wszystko co trzeba zrobić to powstrzymać Azjatów przed wyrzucaniem odpadów do oceanu'' - mówi Ted Siegler z DSM Environmental Services w Windsor, współautor badania.
I faktycznie, zgodnie z analizą z 2010 r. populacja przybrzeżna USA wytworzyła największą masę odpadów z tworzyw sztucznych w porównaniu do jakiegokolwiek innego kraju (13,8 mln ton, 112,9 mln ludzi). W przypadku Europy badacze podali dane łączne (UE-28, 14,8 mln ton, 187,3 mln ludzi). Na 3. miejscu znalazły się zaś Chiny (11,6 mln ton, 262,9 mln ludzi).
Kto śmieci najbardziej?
W latach 2010–2016 światowa produkcja tworzyw sztucznych wzrosła o 26%, z 334 do 422 mln ton (Production, use, and fate of all plastics ever made, DOI: 10.1126/sciadv.1700782), a udział tworzyw w odpadach stałych wzrósł z 10% do 12% na całym świecie, osiągając 242 mln ton w 2016 r.[4] Korzystając ze zaktualizowanych danych dotyczących wytwarzania i charakterystyki odpadów podawanych przez Bank Światowy dla 217 krajów oraz dodatkowych danych dostępnych dla Stanów Zjednoczonych, naukowcy obliczyli wytwarzanie odpadów z tworzyw sztucznych w 2016 r. przez całkowitą populację każdego kraju. Zarówno według szacunków Banku Światowego (34,0 Mt), jak i kalkulacji samych badaczy (42,0 Mt), w 2016 r. populacja USA wyprodukowała największą masę odpadów z tworzyw sztucznych spośród wszystkich krajów na świecie, a także odnotowała największą roczną produkcję odpadów z tworzyw sztucznych w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Kolejne państwa o największej ilości wytwarzanych odpadów z tworzyw sztucznych to zarazem te o największej liczbie ludności, czyli Indie i Chiny. Z kolei Unia Europejska wyprodukowała więcej odpadów z tworzyw sztucznych niż Indie czy Chiny, mimo że jej łączna populacja wynosi zaledwie nieco ponad 30% ludności każdego z tych państw. Jednak nawet w krajach UE wskaźnik wytwarzania odpadów z tworzyw sztucznych w przeliczeniu na 1 mieszkańca był o połowę mniejszy niż w Stanach Zjednoczonych.
W 2016 r. w USA do recyklingu trafiło jedynie 9% wszystkich odpadów z tworzyw sztucznych. Około połowa z tego została poddana procesowi w kraju, zaś resztę wysłano za granicę. Naukowcy szacują, że w rezultacie blisko 1 mln ton wyeksportowanych amerykańskich odpadów z tworzyw sztucznych dostał się do środowiska. ''Przez lata duża część odpadów tworzywowych była eksportowana w celu recyklingu do krajów, które mają trudności z zarządzaniem własnymi śmieciami, nie mówiąc już o ogromnych ilościach dostarczanych ze Stanów Zjednoczonych'' - powiedziała Kara Lavender Law, profesor oceanografii w Sea Education Association, współautorka najnowszego opracowania.
Komentując wyniki badań, Amerykańska Rada Chemii (American Chemistry Council) przyznała, że ''odpady z tworzyw sztucznych w naszym środowisku są niedopuszczalne, a amerykańscy producenci tworzyw sztucznych pracują nad szybkim stworzeniem odpowiedzialnych rozwiązań w celu zaradzenia temu problemowi''. Joshua Baca, wiceprezes ACC ds. tworzyw sztucznych powiedział, że branża postawiła sobie za cel ponowne wykorzystanie, recykling lub odzysk wszystkich opakowań plastikowych w USA do 2040 r. Dodał też, że od 2016 r. eksport odpadów z USA spadł o prawie 70%. Jednak w badaniu zauważono, że spadek ten wynika głównie z wprowadzonego w 2017 r. chińskiego zakazu importu odpadów z tworzyw sztucznych.