W branży tworzyw nie zawsze cena jest najważniejsza

Dla dystrybutorów tworzyw jedną z podstawowych kwestii jest cena. Jak ocenia Pani pierwszą połowę roku z tej perspektywy i jaki scenariusz przewiduje Pani w kolejnych miesiącach? W których segmentach Państwa działalności sytuacja jest najlepsza, gdzie zaś firma napotyka na największe trudności?

Nie zawsze cena jest jedynym argumentem, dla którego klienci decydują się na współpracę z nami. Równie istotnym warunkiem jest wsparcie techniczne, a także termin realizacji.

Pierwsza połowa 2014 była dobra, a co perspektywicznie prognozuje wzrost sprzedaży, to duża liczba wdrażanych projektów, szczególnie z użyciem naszych nowych produktów.

Velox nie stawia na szybką i krótkotrwałą współpracę z klientem, ale na kooperację wieloletnią, wymagającą w początkowej fazie inwestycji czasu i energii, dającą jednak obu stronom poczucie zaufania. Naszą filozofię działania można by określić modnym w ostatnim czasie angielskim określeniem "fair play".

Czy z perspektywy europejskiego dystrybutora tworzyw mogłaby Pani podać jakieś cechy charakterystyczne dla polskiego rynku tworzyw?

Wszystkie firmy aktywne w branży przemysłu przetwórstwa tworzyw sztucznych wiedzą, że na terenie Polski obsługiwany jest głównie przemysł AGD, w znacznie mniejszym stopniu przemysł samochodowy. Nie możemy oczywiście także zapomnieć o branży budowlanej i opakowaniowej (w szerokim tego słowa znaczeniu). To generuje pewnego rodzaju specjalizację, jak również używanie jedynie ograniczonej grupy tworzyw, których cena odgrywa znaczącą rolę.

Konkurencja w tej branży jest ogromna. Nie uważam jednak, aby było to negatywne zjawisko. Prężność i aktywność pracowników działów zakupów w polskich firmach oraz ich doskonałe rozeznanie zarówno na rynku europejskim, jak i światowym, z pewnością nie ułatwia pracy firmom dystrybucyjnym, mobilizuje je jednak do działania, a także do optymalizacji własnej oferty handlowej i jakości organizacji usług. Nad tym permanentnie pracuje Velox.

Dziękuję za rozmowę.

Czytaj więcej:
Wywiad 296