Produkcja opakowań to obecnie jeden z najprężniej rozwijających się sektorów gospodarki globalnej. Co więcej, trendy społeczno-ekonomiczne, demograficzne i kulturowe oraz zmiany we wzorcach konsumpcyjnych na świecie, kształtują optymistyczne prognozy długoterminowe: według agencji analitycznej Smithers Pira rynek opakowań na świecie będzie rósł o 3,5 proc. rocznie aż do 2020 r.
- W dzisiejszych czasach praktycznie żadnego produktu nie da się transportować, magazynować czy sprzedawać bez odpowiedniego opakowania - mówi Roman Nagler, dyrektor kredytowy ds. sektorów Banku Zachodniego WBK. - Wobec coraz szybszego postępu cywilizacyjnego i rosnącej konkurencji, rola opakowań rośnie. Opakowania mają wpływ na cały cykl życia produktu, począwszy od konfiguracji procesu produkcyjnego aż do decyzji zakupowej finalnego konsumenta.
Trzy źródła potencjału polskich opakowań
Potentatami globalnego rynku opakowań są obecnie Stany Zjednoczone, Japonia i Unia Europejska. W Polsce, zgodnie z analizami PIO, rynek jest warty ponad 8 mld euro, a produkcją zajmuje się ok. 8 tys. podmiotów (głównie MŚP). Dla części krajowych wytwórców tworzyw sztucznych, szkła, papieru czy drukarni produkcja opakowań jest działalnością uzupełniającą, ale wielu dostrzegło już perspektywę zysków kryjących się w tej specjalizacji. Biorąc pod uwagę dobre prognozy wzrostu PKB i eksportu Polski oraz poziom inwestycji realizowanych przez branżę, eksperci Banku Zachodniego WBK prognozują, że do 2018 r. rynek może urosnąć nawet o 20 proc. w porównaniu do br.Źródła potencjalnego sukcesu polskiej branży opakowaniowej są co najmniej trzy. Pierwszym jest popyt rynku krajowego.
- Zgodnie z naszymi wyliczeniami, w porównaniu z rynkiem opakowań krajów wysokorozwiniętych, zużycie opakowań per capita w Polsce jest o ok. 40 proc. mniejsze - mówi Wacław Wasiak, dyrektor Polskiej Izby Opakowań. - Przeciętny konsument z Europy Zachodniej, USA czy Japonii zużywa średnio w ciągu roku opakowania o wartości ok. 300-340 euro. Tymczasem Polacy "rozpakowują" rocznie ok. 226 euro. Luka jest spora, ale coraz bardziej upodabniamy się do Zachodu, jeśli chodzi o poziom i wzorce konsumpcji. Będziemy zatem nadrabiać dystans.
Drugą ogromną szansę dla polskich opakowań stanowią zamówienia krajowych firm produkujących na eksport.
- Rynek opakowań jest bardzo mocno skorelowany z sektorami, będącymi motorami polskiego eksportu, tj. przemysłem spożywczym, meblami, artykułami AGD, częściami motoryzacyjnymi czy farmaceutykami i kosmetykami - mówi Artur Chodacki, członek zarządu Banku Zachodniego WBK. - Eksport rośnie szybciej od całej gospodarki, więc i tempo rozwoju przemysłu opakowań powinno być zauważalnie szybsze od tempa wzrostu PKB. Szacujemy, że jeśli wzrost eksportu z Polski ma wynieść w 2016 r. 6,9 proc., a w latach 2017 i 2018 r. odpowiednio 9 i 9,6 proc., to w co najmniej podobnym stopniu będzie rosło wykorzystanie opakowań przeznaczonych dla produktów eksportowanych z Polski.
Trzecim źródłem dobrej passy przemysłu opakowaniowego powinien być eksport samych opakowań. Wg szacunków PIO, obecnie na rynki zagraniczne trafia ok. 15-20 proc. produkcji branży. Eksperci Banku Zachodniego WBK podkreślają jednak potencjał dalszej ekspansji. Uważają oni, że oferta polskich producentów jest na wysokim europejskim poziomie, a krajowe firmy zdobyły już wiarygodność w oczach zagranicznych kontrahentów. Dla wielu wytwórców eksport staje się osią strategii sprzedażowych.