Branża zapewnia: Dostrzegamy powagę problemu
Z kolei dyrektor zarządzająca Plastics Europe Virginia Janssens zwróciła uwagę na potrzebę pełnego zdania sobie sprawy ze skali wyzwania, jakim są dekarbonizacja, cyrkulacja tworzyw sztucznych oraz zagospodarowanie odpadów.
Zapewniała, że branża producentów tworzyw sztucznych jest „słusznie dumna ze swojej wszechstronności oraz społecznej użyteczności produktów, ale jednocześnie jest zaangażowana w prośrodowiskowe działania i wnosi istotny wkład w rozwiązanie problemów odpadów.”
"Cieszy nas to, że jest postęp w kwestii odpadów. Chcemy pracować w kierunku wdrażania długofalowych, zrównoważonych rozwiązań. Sięganie po innowacje to część naszego DNA. Widzimy wdrażanie coraz większej liczby nowych technologii służących recyklingowi. Mam tu na myśli choćby recykling chemiczny, w który przemysł inwestuje coraz więcej. Ale to także nowe projekty infrastrukturalne, zmiany w modelach biznesowych czy nowe sposoby projektowania" - mówiła Janssens.
Podkreśliła jednak, że potrzeba jeszcze trochę czasu, aby te innowacyjne zmiany w pełni weszły w cykl produkcyjny. "Jesteśmy też częścią łańcucha wartości, więc blisko współpracujemy z jego wszystkimi uczestnikami, a także z decydentami. Robimy wszystko, aby plastik stał się bardziej cyrkularny i byśmy mogli włączyć się we wdrażanie w Europie kolejnych elementów gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ)" – zapewniła.
Przypomniała też, że Plastics Europe jest wiodącym członkiem inicjatywy Circular Plastics Alliance, czyli uruchomionej przez Komisję Europejską platformy wysokiego szczebla, która tworzy sojusz kluczowych interesariuszy z branży obejmującej cały łańcuch wartości tworzyw sztucznych, od zbieraczy odpadów po recyklerów i od pierwotnych producentów aż po przetwórców, właścicieli marek czy sprzedawców detalicznych, uwzględniając przy tym zarówno samą branże opakowań, jak i przemysły motoryzacyjny czy budowlany.
Potrzeba zmian w dyrektywie o Ekoprojekcie
W kwestię poprawy zarządzania odpadami z tworzyw sztucznych zaangażowany jest także Parlament Europejski, który w swoim lutowym raporcie dotyczącym opracowywanego przez KE nowego unijnego planu działania w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym proponuje wiele ambitnych działań, takich jak wiążące cele dotyczące ograniczenia zużywania surowców naturalnych, ograniczanie marnowania żywności czy poszerzenie konsumentom prawa do naprawy produktów.
Europoseł Adam Jarubas (PSL, EPL), który zasiada w Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) przypomina, że wśród konkretnych rekomendacji PE są także zmiany w dyrektywie o Ekoprojekcie czy ustanowienie celów w ograniczaniu zużycia materiałów.
"Znajdują się tam także odniesienia do poszczególnych strumieni odpadów, również odpadów opakowaniowych czy innych plastików. Ile z tych postulatów uda się wypełnić, to jest inna sprawa, ale sądzę, że jesteśmy dziś na dobrej drodze do zmian w dyrektywie o Ekoprojekcie. Moim zdaniem priorytetowe są dwie kwestie. Po pierwsze naprawialność produktów, gdyż ich jednorazowość jest ogromnym problemem i warto w tym obszarze wdrożyć regulacje. A po drugie, problem sztucznego skracania życia produktów. Znacznie trudniejsze może być jednak ograniczanie zużycia surowców naturalnych" - mówił poseł do PE.
Zwrócił on jednak uwagę, że modernizacja gospodarki może sprawić, że zapotrzebowanie na niektóre materiały jeszcze się zwiększy. Wskazał w tym przypadku na miedź, której potrzeba będzie do budowy silników dla rosnącej floty samochodów elektrycznych. "Na szczęście akurat w przypadku miedzi poziom recyklingu jest wysoki" - dodał.
- Proponowałem, aby w ramach projektu pilotażowego PE przyznał środki na powstanie wymienionego w planie KE (Circular Economy Action Plan - przyp. red.) rynkowego obserwatorium materiałów wtórnych. To bardzo ważny instrument, który może pozwolić zebrać dane konieczne do bilansowania z jednej strony odzysku materiałów i sprawdzania czy nie są one nielegalnie składowane, a z drugiej strony zapotrzebowania na surowce pierwotne. KE w ubiegłym roku stwierdziła, że taki projekt będzie realizowany już w inny sposób - powiedział Jarubas.