Jedyny słuszny kierunek: robotyzacja branży tworzywowej

Jedyny słuszny kierunek: robotyzacja…

Rozmowa z Krzysztofem Hajzykiem, Channel Development Managerem w Universal Robots.

Jak wygląda rynek tworzyw sztucznych i chemii pod względem robotyzacji?

Według danych Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR), obecnie na świecie pracuje 2,7 mln robotów przemysłowych. Sprzedaż w 2019 r. zmalała, jednak producenci tworzyw sztucznych i chemii z roku na rok przyspieszają wdrażanie rozwiązań z zakresu robotyki - w Polsce sektor tworzyw sztucznych odpowiadał za 15% sprzedaży w 2019 r. (386 robotów). Ciekawe są także dane nt. docelowych aplikacji - aż 351 robotów przemysłowych w ubiegłym roku wdrożono w Polsce do procesów formowania tworzyw sztucznych, a pod koniec 2019 r. w Polsce pracowały blisko 3 tys. robotów przemysłowych właśnie w procesach związanych z formowaniem tworzyw sztucznych, a średnia roczna stopu wzrostu (CAGR) w tym obszarze to 15%. Roboty współpracujące otwierają nowe możliwości robotyzacji w procesach, w których automatyzacja była dotąd zbyt skomplikowana lub nieopłacalna; mogą także pracować w bardzo ograniczonych przestrzeniach, ramię w ramię z człowiekiem. Są także elastyczne pod względem zastosowania, potrafią bowiem realizować różne zadania w zależności od aktualnych potrzeb przedsiębiorstwa.

Które aplikacje związane z przemysłem tworzyw sztucznych mogą zautomatyzować coboty?

Produkcja tworzyw sztucznych często wymaga przezbrojeń i dostosowania linii do zmiennego asortymentu - coboty można łatwo transportować w zakładzie oraz szybko skonfigurować pod kątem nowego procesu. To duży atut zarówno w produkcji małoseryjnej, jak i zróżnicowanej produkcji na dużą skalę. Ponadto w zakładach, gdzie generowane są szkodliwe gazy, pyły i opiłki, coboty mogą pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo, odciążyć pracowników od pracy przy niebezpiecznych substancjach czy w szkodliwych warunkach. Coboty są przystosowane do pracy w pomieszczeniach z certyfikatem Cleanroom, w temperaturze od 0 do 50 stopni (przy odpowiednich zabezpieczeniach także w wyższych); mogą przenosić gorące lub ostre elementy. Mają szerokie zastosowanie w procesach formowania wtryskowego, gdzie nawet po wielu powtórzeniach zachowują jednolity poziom dozowania oraz gwarantują jakość i precyzję. Pomagają również zmniejszyć liczbę odpadów - nasze coboty pracują z dokładnością do 0,03 milimetra na przestrzeni lat.

Inne procesy, w których sprawdzą się roboty współpracujące, to m.in. obsługa maszyn, kontrola jakości, testy laboratoryjne, pakowanie i paletyzowanie czy wykańczanie powierzchni. W zależności od potrzeb firmy czy aplikacji mogą być wyposażone w różnego rodzaju chwytaki, systemy wizyjne, czujniki czy narzędzia. Aby jeszcze bardziej ułatwić firmom robotyzację, jako Universal Robots stale rozbudowujemy ekosystem UR+ z rozwiązaniami kompatybilnymi z naszymi cobotami, często działającymi na zasadzie plug & play. Na platformie UR+ można znaleźć także zestawy aplikacji, które dodatkowo przyspieszają proces decyzyjny, upraszczają wdrożenie i przyspieszają zwrot z inwestycji. Klienci nie muszą już określać i wybierać poszczególnych urządzeń peryferyjnych cobota samodzielnie, a zamiast tego otrzymują gotowe zestawy z większością elementów dopasowanych pod konkretny proces. Intensywnie działamy również w obszarze edukacji - pomagają w tym zarówno internetowe moduły szkoleniowe Akademia Universal Robots, jak i webinaria oraz podcasty prowadzone przez naszych ekspertów i partnerów. 

krzysztof-hajzyk-universal-robots
Krzysztof Hajzyk, Channel Development Manager w Universal Robots

Jak Polska prezentuje się na tle CEE, Europy, świata, jeśli chodzi o robotyzację?

Gęstość robotyzacji w Polsce, czyli liczba robotów przypadająca na 10 tys. pracowników w przemyśle, to 46 robotów - wciąż znajdujemy się poniżej średniej światowej, która wynosi 113 i średniej europejskiej 114. Według danych IFR w Polsce pracuje łącznie 15,8 tys. robotów przemysłowych. Liczba ta będzie rosnąć wraz z podnoszeniem świadomości na temat np. robotów współpracujących, które są bardziej dostępne dla firm zarówno pod względem technologicznym, jak i finansowym; ale także jeśli chodzi o podejście do cyfryzacji, innowacji, bezpieczeństwa oraz optymalizacji procesów. W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy rosnące zainteresowanie zwłaszcza ze strony sektora MSP, który musiał szybko reagować na wyzwania 2020 r. Ze wspomnianego już badania ''Barometr Robotyzacji MSP'' wynika, że 1/3 małych i średnich firm planuje robotyzację w ciągu najbliższych 3 lat - są to dobre perspektywy. Mimo spadku sprzedaży robotów na świecie w 2019 r., sprzedaż w Polsce pozostała na stabilnym poziomie. W ubiegłym roku zakupiono łącznie 2642 roboty - byliśmy 14. rynkiem pod względem sprzedaży robotów na świecie, choć oczywiście do liderów nam daleko. Pierwsza piątka krajów, jeśli chodzi o sprzedaż, to: Chiny (z wynikiem 140 tys. robotów), Japonia (49,9 tys.), USA (33,3 tys.), Korea Płd. (27,9 tys.) i Niemcy (20,5 tys. jednostek).

Co cechuje rozwijający się rynek robotyki współpracującej i które cechy użytkowe cobotów są istotne dla firm? Co z aspektami finansowymi?

W 2019 r. odnotowano wzrost udziału cobotów do 4,84% wszystkich instalacji robotów przemysłowych na świecie. Mimo, że sprzedaż robotów przemysłowych spadła, liczba instalacji robotów współpracujących wzrosła do 18 049 jednostek, o 11% więcej porównaniu do roku poprzedniego. W badaniu ''Barometr Robotyzacji MŚP'' zapytaliśmy firmy o czynniki motywujące polskie MSP, także z sektora tworzyw sztucznych i chemii, do robotyzacji. Przedsiębiorcy wymienili poprawę efektywności oraz jakości produkcji, zmniejszenie kosztów przy jednoczesnym zwiększeniu jej efektywności i liczby wytwarzanych wyrobów, a także skrócenie czasu realizacji zamówień. Respondenci wskazywali również eliminację błędów ludzkich, rozwiązanie problemów związanych z zatrudnieniem lub utrzymaniem personelu, podniesienie konkurencyjności oraz bezpieczeństwa pracy, a także standaryzację procesów. Coboty mogą być przydatne w każdym z tych obszarów. 

Średni zwrot z inwestycji w roboty współpracujące Universal Robots oszacowany na podstawie informacji od klientów z całego świata zajmuje 10,5 miesiąca. W polskich warunkach w zależności od aplikacji, branży i pozostałych czynników okres zwrotu jest nieco dłuższy. Roboty współpracujące mogą być bardzo szybko wdrożone i uruchomione - dzięki temu inwestycja zaczyna spłacać się praktycznie z dnia na dzień, a efekty robotyzacji są widoczne bardzo szybko.