Rok 2009 dla firm operujących w sektorze tworzyw sztucznych był trudny, ale okazał się w istocie o wiele lepszy niż malowały go prognozy czynione na jego początku. Kryzys branży co prawda nie ominął, ale też jej nie powalił. Prognozy na 2010 r. są optymistyczne, tak wynika zarówno z opinii dystrybutorów tworzyw jak i sprzedawców maszyn do przetwórstwa tworzyw.
Rok 2009 miał być dla polskiej gospodarki i tworzących ją firm trudny. I był. Z opublikowanego właśnie raportu firmy Coface dotyczącego upadłości polskich firm w 2009 r. wynika, że w minionych 12 miesiącach sądy orzekły upadłość 691 podmiotów gospodarczych. To aż o 68 proc. więcej niż przed rokiem, choć trzeba pamiętać, że rok 2008 był dla rodzimej gospodarki wyjątkowy.
W pierwszej połowie roku wyhamowały dość znacznie przemysł motoryzacyjny oraz budowlany, będące jednymi z najbardziej powiązanych z branżą tworzywową. Odnotowano wyraźny spadek zamówień na produkcję samochodów, który mocno przełożył się na spadek zamówień części i elementów m.in. z tworzyw sztucznych. Obniżenie popytu na tworzywa sztuczne miało z kolei wpływ na wielki spadek ich cen, w niektórych przypadkach nawet o 50 proc. Spadki zaczęły się jeszcze pod koniec 2008 r. i były kontynuowane na samym początku 2009 r. W ciągu roku wprawdzie ceny tworzyw poszybowały w górę, ale do poziomu sprzed kryzysu jeszcze im brakuje.
Mimo tego sprzedawcy nie narzekają. - Z naszej perspektywy był to naprawdę dobry rok. Udało nam się osiągnąć wzrost sprzedaży na poziomie ponad 10 procent - ocenia Piotr Kwiecień, szef SABIC Poland. - Chociaż wiele osób mówiło o kryzysie, to nieskromnie przyznam, że ja go nie dostrzegłem. Przede wszystkim nie zauważyłem jakiegokolwiek spadku na rynku poliolefin. Ani nie zmalało zapotrzebowanie na polipropylen i polietylen, ani też co szczególnie istotne nie było załamania jeśli chodzi o płatności ze strony naszych kontrahentów. To pokazuje, że sytuacja w branży jest dość zdrowa.
Jednocześnie szef SABIC Poland odważnie przyznaje, że w tym roku spółka ma zamiar wykorzystać potencjał swojej nowej fabryki w Wielkiej Brytanii. - Produkty tam powstające będą intensywnie kierowane na nasz krajowy rynek, więc uruchomienie tego zakładu wpłynie na sytuację w Polsce. Przede wszystkim chcemy znacznie zwiększyć swoją obecność jeśli chodzi o sprzedaż polietylenu niskiej gęstości - dodaje Piotr Kwiecień.