W nawiązaniu do przedstawionych w minioną środę założeń tzw. "Tarczy Antykryzysowej", Polska Izba Przemysłu Chemicznego wydała komentarz w tej sprawie w odniesieniu do kwestii istotnych dla branży chemicznej w Polsce.
"W obliczu niespodziewanej jeszcze kilka miesięcy temu epidemii koronawirusa przemysł chemiczny, podobnie jak inne gałęzie gospodarki zarówno krajowej, jak i globalnej, stanęły przed nie lada wyzwaniem. Przedstawione w środę przez rząd zmiany mające na celu ograniczyć negatywne skutki epidemii okazują się jednak nie wystarczające dla tak ważnego sektora dla całej polskiej gospodarki, jaki stanowi Polska Chemia." - czytamy w oświadczeniu PIPC.
Polska Izba Przemysłu Chemicznego postuluje aby sektor chemiczny, który oddziałuje na wiele innych gałęzi gospodarek, powinien zostać uznany za strategiczny w Polsce, tak jak zostało to ogłoszone przez Departament Zdrowia Stanów Zjednoczonych. Jest to, zdaniem Izby, ważne posunięcie, ponieważ pozwala ono wdrożyć specjalne procedury pomocowe, które złagodziłyby skutki epidemii nie tylko jako parasol dla przedsiębiorców i pracowników, lecz także dla społeczeństwa. Przemysł chemiczny ma ogromny wkład w produkcję tak bardzo potrzebnych dzisiaj środków, jak chociażby produkcja chemikaliów niezbędnych do produkcji środków biobójczych, odkażających oraz szeregu komponentów kluczowych dla medycyny. Tak samo istotny jest wkład rafinerii i petrochemii m.in. w celach transportowych, ale również działaniach produkcyjnych.
Przez zaistniałą sytuację łańcuchy dostaw w przemyśle chemicznym także zostały zaburzone. Dotyka to nie tylko produkcji komponentów potrzebnych np. do wytwarzania środków dezynfekujących, lecz także chociażby sektora opakowań, których zaczyna brakować. Wdrożenie procedur ułatwiających różne działania pozwoliłoby przyspieszyć procesy produkcyjne środków tak dzisiaj potrzebnych służbie zdrowia - co w praktyce byłoby możliwe, ale hamują to przepisy.
Pozostawienie takiej sytuacji bez odpowiedzi niesie za sobą olbrzymie konsekwencje dla wielu zakładów produkcyjnych i dotyczy to zarówno małych firm, jak i potężnych organizacji. Zawieszenie produkcji w wielu miejscach wiąże się z negatywnymi skutkami dla społeczeństwa i środowiska, ponieważ każde z takich działań opiera się na skomplikowanych procesach technologicznych. W przypadku branży chemicznej trzeba ponownie patrzeć na taką sytuację wielopłaszczyznowo, ponieważ scenariusze ewentualnych konsekwencji nie będą się ograniczały „jedynie” do awarii w fabryce, bo dotyczyć mogą zatrzymania produkcji także w innych zakładach, które korzystają z komponentów produkowanych przez tę pierwszą, a w najczarniejszej z możliwości - nawet do ograniczenia wyjazdów karetek, gdyby np. zabrakło paliwa.
"Będąc świadomymi tych wszystkich tragicznych skutków gospodarczych doby koronawirusa, których żniwo widoczne jest już teraz, niezbędny jest konstruktywny dialog i współpraca przemysłu z administracją. Najważniejszym celem na dziś jest maksymalnie ograniczyć straty i konsekwencje potężnego kryzysu, w jakim nie mieliśmy do czynienia od lat." - czytamy w komunikacie PIPC.