Zresztą takie perspektywy widziały międzynarodowe koncerny i grupy kapitałowe kierując swój potencjał produkcyjny do Polski. Stąd też lata 1998 -2008 były dobrym okresem dla przemysłu opakowań, a tempo wzrostu produkcji w zależności od rodzaju opakowań wynosiło 5-8 proc. rocznie. Dotyczy to w szczególności produkcji opakowań z tworzyw sztucznych oraz kartonu i papieru. Ogólny tonaż produkowanych opakowań w Polsce wzrósł z 1,3 mln ton w 1998 r. do 3,8 mln ton w 2008 r., osiągając blisko 300 proc. dynamikę wzrostu.
Również ostatnie dwa, trzy lata charakteryzuje duża dynamika wzrostu produkcji osiągająca roczne tempo w granicach 6-15 proc. i więcej.
Przemysł opakowań w Polsce, został praktycznie w 100 proc. skomercjalizowany i sprywatyzowany. Charakteryzuje się on dużym udziałem inwestorów zagranicznych i ich kapitału. Dotyczy to w szczególności dużych międzynarodowych koncernów i grup kapitałowych takich jak Can Pack, Ball Packaging Europe, Stora Enso, Mondi, Smurfit Kappa, Constantia, Tetra Pak, Owens Illinois, International Paper i inne. Rodzime - w większości średnie i małe firmy - skutecznie uzupełniają ofertę wiodących producentów. Istniejące rodzime firmy łącząc się w grupy kapitałowe stanowią ważny element krajowego przemysłu opakowań.
Reasumując, zlokalizowany w Polsce przemysł opakowaniowy jest w pełni nowoczesnym, dobrze zorganizowanym i zarządzanym. Dysponuje miejscową kadrą o wysokich kwalifikacjach. Jest w wielu segmentach światowego przemysłu opakowań w pełni konkurencyjnym, o czym świadczy m.in. fakt, iż z chwilą wejścia Polski do Unii Europejskiej, wzrósł eksport opakowań na unijne rynki.
Polski przemysł opakowań, wyposażony w nowoczesne środki produkcji i produkujący wg najnowszych technologii, jest w stanie zaspokoić potrzeby rynku krajowego. Zaś nadwyżki mocy produkcyjnych oceniane na ok. 20-30 proc. pozwalają na uzupełnienie potrzeb rynków zagranicznych. Polski przemysł opakowań, ze względu na stosunkowo łagodny charakter kryzysu w Polsce, ma szansę w warunkach wzrostu gospodarki światowej zająć na rynkach miejsce tych firm, którym nie udało się w warunkach kryzysu zachować swoich zdolności produkcyjnych oraz rynków zbytu.