Komisja Europejska podejmuje ostatnią próbę przeforsowania europejskiego prawa patentowego. Zacznie od konsultacji z przemysłem i innymi zainteresowanymi.
Bruksela nie ukrywa: jeżeli tym razem się nie uda, to obecna Komisja już nie będzie próbować zmieniać przepisów. Europa byłaby wtedy skazana na co najmniej cztery kolejne lata bez wspólnotowego prawa patentowego.
Poprzednia próba wprowadzenia unijnego prawa patentowego dotyczącego wynalazków informatycznych zakończyła się spektakularną katastrofą. Projekt dyrektywy odrzucono na początku lipca 2005 r. w Parlamencie Europejskim, a głosowanie poprzedziła gorąca dyskusja i ostry lobbing z udziałem koncernów, organizacji pozarządowych i samych rządów.
Polska znalazła się w tej grupie państw, które dyrektywę patentową torpedowały. Istniało bowiem zagrożenie, że pozwoli ona chronić także algorytmy programów komputerowych. W najgorszym scenariuszu dałoby koncernom takim jak Microsoft, Siemens czy Nokia nieograniczoną kontrolę nad rynkiem, w najlepszym - podrożyło koszty działania mniejszych firm informatycznych.
Zaraz po przegranym głosowaniu w PE Komisja Europejska zapowiadała, że już do patentów nie wróci. Najwyraźniej jednak zmieniła zdanie - głównie dlatego, że Unia Europejska tak naprawdę potrzebuje lepszego, wspólnego prawa patentowego. Obecne przepisy nie są doskonałe, europejskie firmy cały czas muszą rejestrować patenty w wielu narodowych urzędach. - Patenty pozostają naszym priorytetem - zapewniał w poniedziałek Oliver Drewes, rzecznik unijnego komisarza ds. wspólnego rynku Charliego McCreevy.
Bruksela, pomna porażki z lipca, nie próbuje odgrzewać starej dyrektywy, tylko zaczyna pracę od samego początku - od konsultacji z rządami, przemysłem i wszystkimi zainteresowanymi.
Rozpoczęte w poniedziałek konsultacje zakończą się 31 marca. Mogą w nich uczestniczyć zarówno instytucje publiczne, jak i firmy, nie tylko z Unii Europejskiej. Odpowiedni kwestionariusz jest dostępny na internetowych stronach Komisji Europejskiej. Wstępne wyniki konsultacji mamy poznać w czerwcu.
źródło: Gazeta.pl