Stanowisko Stowarzyszenia Tworzyw Oksy-Biodegradowalnych

- Jestem członkiem stosownych europejskich komitetów ds. norm i stwierdziłem, że przemysł tworzyw „kompostowalnych“ stale lobbuje, by zapobiec wprowadzeniu poprawek do normy EN13432, polegających na zawarciu w niej testów odpowiednich do badania tworzyw sztucznych zaprojektowanych do tego, by ulegać biodegradacji w środowisku naturalnym – ponieważ przemysł ten ma interes ekonomiczny w tym, by nie było Normy Europejskiej z testami odpowiednimi dla tworzyw oksy-biodegradowalnych – stwierdził prof. Scott.

W zgodzie z tym podejściem, EBP podważa prawdziwość oświadczeń, że produkty oksybiodegradowalne ulegają biodegradacji, ze względu na to, że nie można tego zweryfikować zgodnie z uznaną międzynarodową normą. Jest to błędne. Produkty z tworzyw oksy-biodegradowalnych są normalnie testowane zgodnie z normą ASTM D6954-04 „Standardowa Instrukcja Ekspozycji i Badania Tworzyw Ulegających Rozkładowi w Środowisku w wyniku Połączenia Utleniania i Biodegradacji.” Jest to Norma stworzona i opublikowana przez ASTM International - amerykańską organizację ds. norm – i nie można powiedzieć, że nie jest to uznana norma. Drugi Poziom ASTM D6954-04 odnosi się zwłaszcza do dowodzenia biodegradacji.

Stanowisko Stowarzyszenia Tworzyw Oksy-Biodegradowalnych

ASTM D6954-04 nie tylko dostarcza szczegółowych metod badań, ale również kryteriów zaliczenia próby. Np. paragraf 6.6.1 wymaga, by 60 proc. węgla organicznego uległo przemianie w dwutlenek węgla. Nie ma wymogu, by został on przemieniony w przeciągu 180 dni, ponieważ o ile czas trwania jest kluczowy w procesie przemysłowego kompostowania, o tyle nie jest tak istotny w przypadku biodegradacji w środowisku naturalnym. Czas trwania procesu w naturalnym środowisku zależy od ilości ciepła, światła i nacisku, jakim poddawany jest materiał. Odpady naturalne takie, jak gałązki liści i słoma mogą ulegać biodegradacji przez dziesięć lat lub dłużej, ale tworzywa oksybiodegradowalne ulegną biodegradacji w krótszym czasie i zdecydowanie szybciej niż zwykłe tworzywa sztuczne.

Wymagania zawarte w EN13432 oraz podobne normy dla 90 proc. przemiany w gaz CO2 w przeciągu 180 dni nie są użyteczne nawet dla kompostowania, ponieważ przyczyniają się to do zmian klimatycznych, zamiast do użyźniania gleby. Tworzywo „kompostowalne”, którego 90 proc. uległo przemianie w gaz CO2, jest właściwie bezużyteczne jako kompost. Naturalne odpady lignocelulozowe nie zachowują się w ten sposób.

Kompostowanie odpadów organicznych ma sens, jednak tworzywa „kompostowalne“ już nie. Są nawet o 400 proc. droższe niż zwyczajne tworzywa sztuczne; są grubsze i cięższe oraz potrzebują większej liczby ciężarówek do transportu. Zakopane na wysypisku tworzywo kompostowalne może emitować metan, który jest gazem cieplarnianym o działaniu 23 razy silniejszym niż CO2.

Czytaj więcej:
Analiza 415